PKM VII: Strzyża / Brętowo / Migowo | Buczek.bikestats.pl BUCZEK PROWADZI

Moje powitanie:


avatar J  a  m
j  e  s  t
B  u  c  z  e  k
z  e   w s i
n  a  d
K ł o d  a  w  ą.


Od 2015 roku prowadzę tutaj statystykę swej wędrówkowej aktyw-ności.

W Archiwum można podejrzeć całą moją aktywność, ale kogo to inte-resuje.

Na blogu zamieszczam tylko to, co moim zdaniem warto zobaczyć, czyli fotorelacje z wędrówek krajoznaw-czych oraz krótkie zajawki relacji zamieszczonych na Kole.

Więcej [choć niewiele] o mnie.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje relacje:



CYKLE Z BICYKLEM
GDAŃSKIE POTOKI
/4 RELACJE/
POMORSKA KOLEJ METROPOLITALNA
/9 RELACJI/


WYBRANE WYCIECZKI
KAŻDE POKOLENIE ODEJDZIE W CIEŃ
[KASZUBY]
NA WERSALSKIM POGRANICZU
[ZIEMIA KWIDZYŃSKA]
WARMIŃSKI SALON ŁAZIENEK
[WARMIA]
oBŁĘDNI WĘDROWCY

[SUWALSZCZYZNA]
NORDO TY MOJA!

[KASZUBY]
WALICHNOWSKI ZYGZAK
[KOCIEWIE]

Moje rowery:


KROSS EVADO 5.0
AUTHOR HORIZON
UNIBIKE TRAWERS
ROMET MISTRAL
ROMET SPRINT
ROMET BRATEK
ROMET JAREK

Moje miejsca:


naKole
Żuławy.info
Astrofotografia
Z przymrużeniem oka

Moi znajomi:


Mój zasięg:


  • DST 26.00km
  • Teren 3.50km
  • Czas 01:27
  • VAVG 17.93km/h
  • VMAX 45.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 355m
  • Sprzęt Kross Evado 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

PKM VII: Strzyża / Brętowo / Migowo

Piątek, 15 kwietnia 2016 | Komentarze: 0


Organizuję krótkie wypady rowerowe w rejon gdańskich dzielnic: Jasień, Piecki-Migowo, Brętowo, VII Dwór, Strzyża i Wrzeszcz celem zarejestrowania zmian, jakie zaszły przez trzy lata na gdańskim odcinku linii kolejowej numer 234.

Wstęp do cyklu oraz linki do poszczególnych relacji dostępne TUTAJ.



Wyruszam na najdalszy od Ujeściska odcinek PKM-ki. Interesuje mnie jeden z wiaduktów zlokalizowanych w Strzyży i sam początek toru, czyli odgałęzienie „mojej” linii numer 234 od wybudowanej w 1870 roku linii numer 202 z Gdańska do Sopotu [i docelowo do Stargardu].


Migawka z wędrówki.





Pół godziny zajmuje mi dotarcie z Ujeściska do pogranicza Wrzeszcza i Strzyży. Na samym początku wycieczki Po torze... z maja 2013 roku wszedłem na niebieski wiadukt nad linią kolejową 202 i stamtąd zrobiłem pierwsze zdjęcie. Widać na nim, wśród gąszczu torowisk, początek nasypu kolejowego linii 234. Dziś zamierzam sprawdzić, co zmieniło się w tym widoku przez trzy lata. Nie spodziewam się rewelacji, bo na starej fotografii jest właściwie tylko kopczyk ziemi, a teraz pewnie po prostu dwa dodatkowe tory.


Niebieski wiadukt nad linią kolejową 202.
Pokrywa z herbem gdańska w kadrze znalazła się celowo. To zapowiedź jednej z planowanych wędrówek - „Kolorowe wiadukty”.


Jakież jest moje zdumienie, gdy wszedłszy na niebieski wiadukt, nie mogę kompletnie odnaleźć się w tym, co widzę. Początkowo trudno mi znaleźć punkty wspólne, potrzebne do tego typu porównań. W końcu zaczepiam się horyzontu i dwóch słupów wysokiego napięcia po prawej. Nawet biurowce w głębi zmieniły się do tego stopnia, że trudno je traktować jako element wspólny.



Wrzeszcz / Strzyża. Początek linii kolejowej 234.


Następnie kieruję się ku pierwszemu wiaduktowi na linii kolei staropilskiej. Na nowej trasie PKM-ki jest to wiadukt drugi. Wynika to z faktu, że dawniej była to linia jednotorowa i włączała się w linię 202 [Gdańsk - Sopot] bezkolizyjnie. Dla bezkolizyjnego włączenia się linii dwutorowej potrzebny był dodatkowy wiadukt, który widać wyżej na górnym zdjęciu na tle biurowca State Street.


Wracając do wiaduktu wybudowanego w 1912 roku nad ulicą Grunwaldzką [ówcześnie Hauptstrasse, w międzyczasie Adolf-Hitler-Strasse]. W 2013 roku zrobiłem mu kilka zdjęć, z czego w zasadzie jedno nadaje się, jako tako, do moich porównań.



Strzyża. Wiadukt nad ulicą Grunwaldzką.


Jak widać, w 2013 nie przewidziałem szerokości jaką zajmie nowy wiadukt. Stanowczo mogłem ująć szerzej. Dlatego udało się „jako tako”.


Ruszam wraz z koleją przez Strzyżę. Zatrzymuję się na chwilę przy wiadukcie nad ulicą Polanki. Wprawdzie byłem tu już dwa razy, ale efekty jeszcze nie są zadowalające. Niestety, orientuję się, że nie mam ze sobą wydruku tego zdjęcia, a bez wydruku to będzie trochę błądzenie po omacku. Mimo wszystko robię jedno zdjęcie, ale oczywiście okazuje się, że perspektywa poszła się... chylić :-).


Postanawiam dalej jechać ścieżkami wzdłuż nasypu po stronie dzielnicy VII Dwór. Na wzgórzu między wiaduktem Polanki, a kolejnym, odwracam się i zdejmuję łuk torów, kolejkę oraz dwa wiadukty [Polanki i Wita Stwosza], a także stację Strzyża.



Strzyża. Widok na wiadukty nad ulicami Polanki i Wita Stwosza oraz stację Strzyża.


Po chwili jestem przy małym wiadukcie nad ścieżką w przedłużeniu ulicy Jana Kiepury. Ten widok właściwie mam, ale jak już tu jestem, powtarzam. Pamiętam, że chciałem to zrobić z małym przesunięciem. Odnajduję swoje oznaczenie sprzed kilkunastu dni...



Dla postronnych, zwykły kamyk, dla mnie konkretny punkt.


...i, wyczekawszy pięć minut na kolejkę, powtarzam porównanie, przesuwając się o dwa kroki w stosunku do poprzedniego ujęcia.



Strzyża. Wiadukt na wysokości ulicy Kiepury.


Kolejny wiadukt [widoczny wyżej w głębi zdjęcia] mijam, udając brak zainteresowania. Nie to światło po prostu. Tu wspinam się ścieżką na wzgórze i odnajduję wspaniały widok na stację Niedźwiednik.


Wrzeszcz / Brętowo. Widok na stację Niedźwiednik oraz wiadukty nad ulicą Słowackiego i nad drogą do dworu Srebrniki.


Wrzeszcz / Brętowo. Zbliżenie powyższego.


Widok naprawdę wspaniały. Zresztą nie ja jeden go doceniam.


Wrzeszcz / Brętowo. Ślady XXI-wiecznego obozowiska.


Szkoda, że nie wpadłem na to by wspiąć się tu w 2013 :-(. Nie decyduję się na stromy zjazd. Sprowadzam rower.


Ja i mój rumak.


Mijam stację, przecinam ulicę Słowackiego i podjeżdżam do wiaduktu nad dawną drogą do dworu Srebrniki. Tu też mam do zrobienia porównanie, ale około godziny 18:00. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by się przymierzyć.



Wrzeszcz / Brętowo. Widok na dwa wiadukty i stację Niedźwiednik. Tak wstępnie i na szybko.


Wzdłuż toru, kamienistą drogą techniczną, jadę do ulicy Ogrodowej i kolejnego wiaduktu. Tu już zrobiłem jedno porównanie [do zobaczenia w epizodzie V przypadkiem nawet podobnie postawiłem rower], ale mam inne ujęcie z ludźmi przy i na nasypie. Robię drugie podejście.



Wrzeszcz / Brętowo. Wiadukt nad ulicą Ogrodową.


Patrzę na zegarek. Za godzinę muszę być na Ujeścisku. Chwila wahania. Jadę dalej wzdłuż toru. Mijam wiadukty w Dolnym Migowie, które w zasadzie mam już porównane. Znajdującego się nad drogą z Migowa do Nowca obiektu, z uwagi na przepływający pod nim strumień, nie możemy nazywać wiaduktem, lecz mostem. Tak czy inaczej, jest to obiekt pierwszego porównania, jakiego dokonałem na tej linii kolejowej. Nie do końca mi się tamto podobało, więc...



Migowo. Most nad Migowską Strugą i drogą Migowo - Nowiec [ulica Wołkowyska].


Patrzę na zegarek. Mam pół godziny. Ruszam do domu. Jeszcze kilka wyprawek-poprawek i będę miał kompletny materiał porównawczy. Wtedy będę musiał wymyśleć sobie inny cel.



Do wkrótce.






Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa koisp
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]