BUCZEK PROWADZI | strona 4 | Buczek.bikestats.pl BUCZEK PROWADZI

Moje powitanie:


avatar J  a  m
j  e  s  t
B  u  c  z  e  k
z  e   w s i
n  a  d
K ł o d  a  w  ą.


Od 2015 roku prowadzę tutaj statystykę swej wędrówkowej aktyw-ności.

W Archiwum można podejrzeć całą moją aktywność, ale kogo to inte-resuje.

Na blogu zamieszczam tylko to, co moim zdaniem warto zobaczyć, czyli fotorelacje z wędrówek krajoznaw-czych oraz krótkie zajawki relacji zamieszczonych na Kole.

Więcej [choć niewiele] o mnie.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje relacje:



CYKLE Z BICYKLEM
GDAŃSKIE POTOKI
/4 RELACJE/
POMORSKA KOLEJ METROPOLITALNA
/9 RELACJI/


WYBRANE WYCIECZKI
KAŻDE POKOLENIE ODEJDZIE W CIEŃ
[KASZUBY]
NA WERSALSKIM POGRANICZU
[ZIEMIA KWIDZYŃSKA]
WARMIŃSKI SALON ŁAZIENEK
[WARMIA]
oBŁĘDNI WĘDROWCY

[SUWALSZCZYZNA]
NORDO TY MOJA!

[KASZUBY]
WALICHNOWSKI ZYGZAK
[KOCIEWIE]

Moje rowery:


KROSS EVADO 5.0
AUTHOR HORIZON
UNIBIKE TRAWERS
ROMET MISTRAL
ROMET SPRINT
ROMET BRATEK
ROMET JAREK

Moje miejsca:


naKole
Żuławy.info
Astrofotografia
Z przymrużeniem oka

Moi znajomi:


Mój zasięg:


  • DST 25.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 00:02
  • VAVG 750.00km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 520m
  • Sprzęt Kross Evado 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

DO GRALATHÓW

Środa, 13 grudnia 2017 | Komentarze: 0


Wczoraj Piotr zaprosił mnie na swoje podwórko. Dziś rewizyta i wypad do grobowca Gralathów.


Migawka z wędrówki.





W drodze.


W drodze.


Wyłowione przez promień słońca.


W drodze.


Późna jesień.


Bagienko otomińskie.


Jezioro Otomińskie.


Jeden ze strażników Otomina.


Szybki zjazd nowym asfaltem w wąwozie.


Grobowiec Gralathów.


Obowiązkowa lektura.


Słońce nisko. Wracamy.


Piękny krajobraz sulmiński II.


Z powrotem w wąwozie już prowadzenie.


Wąsko.


Ktoś chyba głowę umył w strumyczku :-)


Moja poprzednia wizyta u Gralathów.

Do wkrótce.





  • DST 25.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 12.50km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Kross Evado 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

ANIOŁKI / NOWY PORT / BRZEŹNO

Wtorek, 12 grudnia 2017 | Komentarze: 0


Krótka przejażdżka na zaproszenie Piotra. Przy okazji odwiedziny tzw. dworu Fischera.

Dziś bez mapki. Bunt maszyn.



Nowy Port. Dwór Fischera. Ruina właściwie.


Nowy Port. Domek przy dworze podupadł od ostatniej mojej wizyty.


Nie wszystkie żurawie odleciały.


Jeden nawet pływa.


Brzeźno z widokiem na zatokę.



Do wkrótce.





  • DST 60.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 08:45
  • VAVG 6.86km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 1200m
  • Sprzęt Kross Evado 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

GDY OPADNĄ LIŚCIE

Czwartek, 23 listopada 2017 | Komentarze: 0


Gdy opadną liście, będzie... czas na grodziska. Jesień w plenerze kojarzy mi się na początku z kolorami, a później ze wzrostem przejrzystości terenu. Drzewa, gubiąc liście, odsłaniają tajemnice krajobrazu. Między innymi takie tajemnice, jak grodziska średniowieczne. Wybieram się na jedno z interesujących mnie od jakiegoś czasu grodzisk pruskich.


Migawka z wędrówki.





Grodzisko Poganek


Zamek Szymbark


Cmentarz Finckensteinów


Ruiny pałacu Januszewo


Gospodna Lipa


...WIĘCEJ SŁÓW I OBRAZÓW ZNAJDZIESZ TRADYCYJNIE NA KOLE.



ZAPRASZAM.




Do wkrótce.





  • DST 18.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 13.50km/h
  • Sprzęt Kross Evado 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

HERBATKA W DOLINIE

Czwartek, 12 października 2017 | Komentarze: 0


Krótka popołudniowa przejażdżka na życzenie Janka. Cel: zjazd doliną Strzyży.









Wjazd w dolinę Strzyży.


H&H. Herbatka i hamakowanie.


H&H. Herbatka i hamakowanie.



Do wkrótce.





  • DST 100.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 06:00
  • VAVG 16.67km/h
  • Sprzęt Kross Evado 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

DOKĄD OCZY PONIOSĄ

Niedziela, 1 października 2017 | Komentarze: 0


Wycieczka bez planu, bez mapy i pozornie bez celu. Pomysł chwili. Niejako w zastępstwie za coś większego.
Cztery razy „P”:
  • pragnienie drogi,
  • pogoń za żurawiami,
  • poszukiwanie kolorów,
  • penetracja starych cmentarzyków.


Migawka z wędrówki.





Trzepowo


Jezioro Łąkie


Grabówko


Będomin


Kula-Młyn


Na starotorzu Kościerzyna - Gołubie


Sikorzyno


Gołubie


Czapielski Młyn


Złota Góra


...WIĘCEJ SŁÓW I OBRAZÓW ZNAJDZIESZ TRADYCYJNIE NA KOLE.



ZAPRASZAM.




Do wkrótce.





  • DST 104.00km
  • Teren 40.00km
  • Czas 12:00
  • VAVG 8.67km/h
  • Sprzęt Kross Evado 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

II KOCIEWSKA WŁÓCZĘGA

Czwartek, 10 sierpnia 2017 | Komentarze: 4


Kolejna nieśpieszna przejażdżka po Kociewiu. Tym razem z dwoma synami i Piotrem. Kilka ciekawostek północnego Kociewia i cudowny długi wieczór nad Wielkim Ocyplem. Drugiego dnia zaś wspaniałe borowe drogi, dużo obcowania z przyrodą i jedna z największych burz, jakie przeżyłem w namiocie.


Migawka z wędrówki.





Na trasie.


Płociczno.


Wieczór nad Ocyplem Wielkim.


Poranek nad Ocyplem Wielkim.


Mój jest ten kawałek drogi.


Przez las.


...WIĘCEJ SŁÓW I OBRAZÓW ZNAJDZIESZ TRADYCYJNIE NA KOLE.



ZAPRASZAM.




Do wkrótce.





  • DST 92.00km
  • Teren 40.00km
  • Czas 07:12
  • VAVG 12.78km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kross Evado 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

KOCIEWSKA WŁÓCZĘGA

Sobota, 10 czerwca 2017 | Komentarze: 2


Nieśpieszna przejażdżka z synem po południowym Kociewiu. Chmury, deszcz i wiatr, ale też zapach igliwia, kukanie kukułek i wspaniałe borowe drogi. Na koniec przyjemny i bezpieczny nocleg, mimo, że w melinie. Ogólnie dwa dni pod hasłem: Nic nie muszę i donikąd mi się nie śpieszy!


Migawka z wędrówki.





Bedlenki. Przeczekiwanie deszczu.


Leosia. Diabelski Kamień Świętego Wojciecha.


W Melinie Pianki vel Bezrybnego.


Osie: 5 szt w tym jedna złamana.


Buczki jadą do Buczka.


Mirror selfie w Bąkowie.


...WIĘCEJ SŁÓW I OBRAZÓW ZNAJDZIESZ TRADYCYJNIE NA KOLE.



ZAPRASZAM.




Do wkrótce.





  • DST 3.70km
  • Teren 0.20km
  • Czas 00:37
  • VAVG 10:00km/h
  • Aktywność Bieganie

Dzieńdzieckowa życiówka

Czwartek, 1 czerwca 2017 | Komentarze: 2


Marysia od kilku dni ćwiczy na nowym sprzęcie. Ku uciesze tatusia.


W celu upolowania kilku produktów na obiad wyruszyliśmy w teren. Dziewicze tereny Ujeściska coraz bardziej sprzyjają przetrwaniu i wyżywieniu gatunku. Jednakże postanowiliśmy zrobić sobie większą wyprawę łowiecką. Na polowanie wybraliśmy się: Marysia - rowerem, mła, czyli tata - nogami. Zatoczywszy dużą, czy małą, w zależności od doświadczenia podróżnika, pętlę wróciliśmy do punktu startu, celem termicznego przetworzenia zakupionych uprzednio produktów.





Dwa kadry z wyprawy, która dla Marysi jest pierwszą zarejestrowaną życiówką. Całe 3 koma 7 kilometra i zero oznak zmęczenia. Ileż mocy drzemie w tych małych nóżkach. Przyszłość jawi się w jasnych barwach.







Do wkrótce.



Kategoria 000-050


  • DST 80.00km
  • Teren 25.00km
  • Czas 06:00
  • VAVG 13.33km/h
  • Sprzęt Kross Evado 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

PODRÓŻ TA NIECHAJ ZAWSZE TRWA

Wtorek, 23 maja 2017 | Komentarze: 2


Było mi już tęskno za dłuższym, całodziennym pokręceniem. Wolny dzień wyskoczył mi nagle i wielkiego planowania nie było. Pierwotnie miała być jazda zupełnie bez planu. Ot, taka jazda dla samej jazdy. Po prostu chciałem poczuć tę wolność płynącą z jazdy na Kole. Poczuć przyjemność przeniesienia się przy pomocy roweru w inne miejsce.


Wybór padł na Powiśle. Bardzo szeroko rozumiane Powiśle. Byłem tu już nie raz, niekoniecznie dlatego, że lubię wracać w strony, które znam, ale dlatego, że warto tu wracać po wielokroć. Sztuczna jednostka terytorialna zwana Powiślem, obejmująca w rzeczywistości kilka różnych krain, jest bowiem tak rozległa i urozmaicona, że na dokładne jej poznanie należałoby poświęcić wiele wyjazdów. Dziś zamierzam dotknąć południowych rubieży dawnej krainy pruskiego plemienia Pomezan.


Wyruszamy z Gdańska pociągiem „Motława” o 0530. Są ze mną: znany Ci już zapewne z poprzednich relacji Piotr oraz nieznany Ci, a i przeze mnie dopiero co poznany... Piotr. Dla ułatwienia, choć w punktu widzenia czytelnika to pewnie ma małe znaczenie, będę ich nazywał po carsku kolejno Piotrem Pierwszym i Piotrem Drugim. Także był Paweł, Piotry Dwa i gościnnie Zbyszek.


Migawka z wędrówki.





Jedziemy do Iławy przez zielono żółtą szachownicę powiślańskich pól poprzetykaną tu i ówdzie wiatrakami. Pociąg zatrzymuje się tylko na większych stacjach, więc dojazd mija szybko.


Powiśle.


Iława. Młyn z przełomu XIX i XX wieku.


Gulb. Wczesnośredniowieczne grodzisko.


Szwarcenowo. Kościół św. Mikołaja.


Nad Jeziorem Trupel.


Trupel. Wnętrze kaplicy cmentarnej.


Limża. Ruiny pałacu.


Pławty Wielkie. Ruiny wiatraka.


A poza tym:


Dużo wież ciśnień.


i


Bardzo dużo rzepaku.


WIĘCEJ SŁÓW I OBRAZÓW ZNAJDZIESZ NA KOLE.



ZAPRASZAM.




Do wkrótce.





  • DST 26.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 13.00km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Kross Evado 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

DO RYŚKA RYBAKA

Poniedziałek, 1 maja 2017 | Komentarze: 2


Wspominałem już kiedyś, że zbieram przedwojenne butelki po piwie. Ktoś mógłby powiedzieć: „Kupować starą butelkę? Pustą? Idiotyzm!” I tu chciałbym sprostować. Te butelki nie są puste! Są pełne historii. Postanowiłem odkryć kilka takich zamkniętych w starej butli historii i podzielić się tym z Wami. Jest to pierwsza z cyklu opowieści wyssanych z butelki.


Jest to jednocześnie kolejna wycieczka z nurtem gdańskiego potoku. No tak trochę z przymrużeniem oka.


Migawka z wędrówki.





Jadę w miejsce, gdzie kiedyś napełniono moją butelkę złocistym trunkiem.


Butelka z browaru Richarda Fischera [1941].



Dwór Matthiasa Broschke.


Mizerne resztki browaru Richarda Fischera.


Gardło Zaspy - ostatni dopływ Wisły.


WIĘCEJ SŁÓW I OBRAZÓW ZNAJDZIESZ NA KOLE.



ZAPRASZAM.




Do wkrótce.