ŚWIT NAD ZBRZYCĄ | Buczek.bikestats.pl BUCZEK PROWADZI

Moje powitanie:


avatar J  a  m
j  e  s  t
B  u  c  z  e  k
z  e   w s i
n  a  d
K ł o d  a  w  ą.


Od 2015 roku prowadzę tutaj statystykę swej wędrówkowej aktyw-ności.

W Archiwum można podejrzeć całą moją aktywność, ale kogo to inte-resuje.

Na blogu zamieszczam tylko to, co moim zdaniem warto zobaczyć, czyli fotorelacje z wędrówek krajoznaw-czych oraz krótkie zajawki relacji zamieszczonych na Kole.

Więcej [choć niewiele] o mnie.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje relacje:



CYKLE Z BICYKLEM
GDAŃSKIE POTOKI
/4 RELACJE/
POMORSKA KOLEJ METROPOLITALNA
/9 RELACJI/


WYBRANE WYCIECZKI
KAŻDE POKOLENIE ODEJDZIE W CIEŃ
[KASZUBY]
NA WERSALSKIM POGRANICZU
[ZIEMIA KWIDZYŃSKA]
WARMIŃSKI SALON ŁAZIENEK
[WARMIA]
oBŁĘDNI WĘDROWCY

[SUWALSZCZYZNA]
NORDO TY MOJA!

[KASZUBY]
WALICHNOWSKI ZYGZAK
[KOCIEWIE]

Moje rowery:


KROSS EVADO 5.0
AUTHOR HORIZON
UNIBIKE TRAWERS
ROMET MISTRAL
ROMET SPRINT
ROMET BRATEK
ROMET JAREK

Moje miejsca:


naKole
Żuławy.info
Astrofotografia
Z przymrużeniem oka

Moi znajomi:


Mój zasięg:


  • DST 35.00km
  • Teren 32.00km
  • Czas 03:55
  • VAVG 8.94km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Kross Evado 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

ŚWIT NAD ZBRZYCĄ

Wtorek, 5 lipca 2016 | Komentarze: 0


Kilka dni w Borach. Trochę rowerowo, trochę pieszo. Pokażę to rowerowo. Baza w Owinku nad jeziorem Karsińskim. Kilometr do Sworów i chyba ze dwa do bramy parku.


Świt pierwszego dnia. Ruszam w pojedynkę przez Swory i dalej wzdłuż Zbrzycy na północ. Biegnie tędy rowerowy, zielony szlak o nazwie Naszyjnik Północy oraz pieszy, niebieski szlak Zbrzycy.


Migawka z wędrówki.





Pierwszym z wielu jezior na trasie dzisiejszej przejażdżki jest oczywiście Karsińskie. Drugie - Witoczno mijam zaraz za Sworami. Zatrzymuje mnie widok setek pajęczyn na łące nieopodal jeziora.


Okolice jeziora Witoczno.


Kawałek dalej droga zbliża się do Zbrzycy, wzdłuż której jakiś czas będę jechał.


Zbrzyca.


Później dojeżdżam do osady Śluza i mostu na Zbrzycy. Nie przekraczam go jednak, tylko wzdłuż jezior Śluza i Parszczenica, choć w sporym od nich oddaleniu, jadę na północny zachód. Kilka zdjęć z dalszej drogi.


W drodze.


W drodze.


W drodze. Gdzieś tam w głębi jezioro Parszczenica.


Po minięciu Parszczenicy szlak [a ja z nim] zawraca na wschód i wspina się wyżej.


W drodze.


Mijam wieś Modziel i drogowskaz na Mogiel i zbliżam się do leśniczówki Laska. Nadal jadę niebieskim szlakiem i odrobinę gorzej oznakowanym Naszyjnikiem Północy. Przecinam potok Kłoniecznica i kieruję się do ku osadzie Laska.


Na szlaku.


Po prawej rozciągają się łąki, do nawodnienia których służy zabytkowy system rowów i kanałów wybudowanych przez Prusaków w latach 80-tych XIX wieku. Łąki wtedy należały do prywatnego właściciela ziemskiego, a później do Zarządcy Wielkiego Kanału Brdy. System nawadniania zasilany jest wodą z potoku Kłonecznica. Woda z potoku dostaje się do kanału głównego o mało romantycznej nazwie Doprowadzalnik A, z którego kierowana jest do kolejnych mniejszych doprowadzalników z kolejnymi literkami alfabetu. Całkowita długość rowów wynosi 6545 metrów, a czas nawodnienia całego systemu szacowany jest na 1-3 dni. Prawdopodobnie w zależności od ilości wody płynącej Kłonecznicą.


Laska. XIX-wieczny system nawadniania łąk.


Laska. XIX-wieczny system nawadniania łąk.


Dojeżdżam do osady Laska. Tu chcę obejrzeć przystań kajakową, która zapewne mi się przyda, gdy Marysieńka jeszcze trochę podrośnie...


Laska. Przystań na Zbrzycy.


...oraz Dąb Łokietka.


Laska. Dąb Łokietka.


Laska. Dąb Łokietka.


Dąb ów rośnie na podwórku takiego oto ładnego domku.


Laska.


Dwa szlaki, które mi dotąd towarzyszyły biegną dalej na wschód wzdłuż Zbrzycy. Ja natomiast ruszam na południe pieszym, zielonym szlakiem Zaborskim oplatającym łańcuszek jezior śródleśnych.


Jezioro Zmarłe.


Za jeziorem Zmarłym gubię szlak i przez to trafiam na szosę, ale następnym zjazdem wracam do łańcuszka jezior. Dalej wzdłuż jezior Gardliczno Małe i Duże jadę wygodnym singielkiem.


Na szlaku wzdłuż jeziora Gardliczno Małe.


Na szlaku wzdłuż jeziora Gardliczno Duże.


Zamierzałem jechać przez Młynek do Drzewicza, ale zadzwoniła Agnieszka, że czekają na mnie z jajecznicą i kawą. W nadziei, że jajecznica i kawa jest dopiero w fazie produkcji, a nie stygnięcia, planuję na skróty dostać się do Sworów. Jest jednak w moim planie jeden niepewny punkt. Nie wiem, czy w Kamionce na Brdzie jest most. Jedynym źródłem wiedzy na ten temat, jakie zabrałem ze sobą jest mapa Kaszubskiej Marszruty. Na niej jednak w miejscu, gdzie mam nadzieję zastać most, narysowany jest swornegacki kościół św. Barbary. Ot fantazja kartografa. Jadę więc, a nadzieja przepełnia me serce.


Kamionka. Jest most!!!


Kamionka. Widok z mostu na jezioro Witoczno. Tam po drugiej stronie jechałem rano.


W bazie śniadam z rodziną i przygotowujemy się do wspólnego pedałowania.



Do wkrótce.






Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ciest
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]